Mało o tym piszę w mediach społecznościowych, ale jestem ogromną maniaczką planowania. Bez mojego bullet journal nie wyobrażam sobie normalnego funkcjonowania. Mój chłop śmieje się ze mnie, że gdyby nie to, że ciągle kupuję coraz to nowe tasiemki i naklejki nic bym w nim nie pisała, a tak piszę, żeby mieć gdzie to wszystko przykleić